Jak złapać oddech zimą?
W grudniu najmroźniejsza pora roku daje o sobie znać nie tylko oficjalnym – bo kalendarzowym nadejściem, ale także niezbyt przyjemną aurą. Coraz krótszym dniom, zamiast słońca, często towarzyszy marznący deszcz i przeszywający wiatr. Dodatkowo – zwłaszcza w dużych miastach – w mroźnym powietrzu wisi gęsty smog. To wszystko ma bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie fizyczne i nastrój. W przypadku Rodziców sprawa jest tym ważniejsza, że ich emocje często bezpośrednio przekładają się na to, jak czuje się ich Dziecko. Właśnie dlatego tak ważne jest, żeby zwłaszcza zimą poświęcić sobie trochę więcej czasu i zadbać o to, by zła pogoda nie odbierała sił, zdrowia i spokoju.
Ubieraj się ciepło!
Chyba nie ma innej pory roku w czasie której to, co mamy na sobie byłoby tak istotnym elementem naszego codziennego życia. Jak to mówią Norwegowie – nie ma złej pogody, są tylko złe ubrania. Odpowiednio dobrany strój pozwala uniknąć zarówno nieprzyjemnego uczucia chłodu, jak i przeziębień. Warto wybierać naturalne tkaniny, ponieważ nawet dobrze chroniona przed zimnem skóra, przez cały czas musi oddychać. Sprawdzają się też tzw. „babcine” rady o ubieraniu się „na cebulkę”. Kilka warstw chroni przed zimnem lepiej niż jeden, nawet bardzo gruby sweter. Ciepłe powietrze pomiędzy kolejnymi częściami garderoby stanowi bowiem dodatkową izolację. Warto również pomyśleć o odzieży funkcyjnej, zarówno dla siebie, jak i dla Dziecka. Kurki, płaszcze czy kombinezony uszyte z nowoczesnych tkanin, w połączeniu z bielizną termoaktywną, pozwalają całej rodzinie nie tylko dbać o zdrowie, ale również w pełni korzystać z chwil spędzonych wspólnie na zewnątrz, niezależnie od aury.
Podczas zimowych wyjść na spacer w sposób szczególny należy zadbać o stopy i dłonie – to one marzną najszybciej. Śnieg w magiczny sposób umie bowiem przenikać przez buty, co może niestety skończyć się przeziębieniem. Warto więc wybierać takie modele śniegowców, które mają możliwość maksymalnego dopasowania górnej części cholewki do nogi, np. za pomocą ściąganego elastycznego sznurka, czy mocnych rzepów. Dobrze jest również zwrócić uwagę na wnętrze buta – tylko naturalna wyściółka wkładki wewnętrznej, np. wełniana lub filcowa zagwarantuje nam, że nawet po kilkugodzinnym spacerze stopy pozostaną ciepłe i suche. Oczywiście należy również pamiętać o impregnacji obuwia, dzięki której buty nie tylko będą chronione przed brudem, czy działaniem soli, ale staną się bardziej odporne na wilgoć, śnieg i wodę.
Jedz zdrowo!
Codzienna dieta ma ogromny wpływ na samopoczucie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Pełnowartościowe posiłki nie tylko dodają energii do działania, ale mogą także rozgrzewać i uzupełniać niedobory witamin.
W urozmaiconej, zimowej diecie powinno znajdować się wiele warzyw i owoców. Chociaż sezon na świeże warzywa minął, a na dojrzewające na słońcu pomidory i słodkie truskawki trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, zimą spokojnie można również korzystać ze zdrowych darów przyrody. Przygotowywane latem i jesienią przetwory – dżemy, konfitury, soki owocowe, świetnie uzupełnią słodkie dania (a przy tym wcale nie muszą zawierać białego cukru). Przy przygotowywaniu posiłków zimą sprawdzą się też mrożonki z sezonowych owoców i warzyw. Coraz więcej popularności zyskują także tzw. „kiszonki” – które wzbogacają smak wytrawnych potraw. Nie zapominajmy w tym okresie o polskich superfoods, czyli o kiszonkach. To prawdziwe bomby witaminowe i naturalne probiotyki. Kiszone warzywa takie jak ogórki, kapusta, buraki, marchewka czy kalafiory zawierają sporo witamin z grupy B, a także witaminę C, K, E oraz magnez, fosfor i potas. Są niskokaloryczne i stanowią bogate źródło kwasu mlekowego, który reguluje florę przewodu pokarmowego, wzmacniając jednocześnie system obronny naszego organizmu. Przy tym każdy może je zrobić bez problemu w domu. Wystarczą warzywa dobrej jakości i solanka. Kilka dni i … mamy gotowe kiszonki do spożycia – mówi Bartosz Wilczyński, Promotor Kulinarny.
Wybierając warzywa i pozostałe produkty spożywcze warto skupić się także na ich naturalnych właściwościach leczniczych. Zarówno cebula, jak i czosnek (zwłaszcza surowe) zawierają substancje o działaniu bakteriobójczym. Wąchanie czosnku, ze względu na zawarte w nim olejki eteryczne, pomaga w walce z katarem. Innym naturalnym „lekiem” na przeziębienie* jest miód – znany ze swego działania bakteriobójczego, przeciwzapalnego, regenerującego, a nawet przeciwbólowego. Prozdrowotne właściwości miodu zachowują się jednak wyłącznie w temperaturze nieprzekraczającej 40 stopni – dlatego lepiej nim słodzić dopiero przestudzoną herbatę czy mleko.
*Naturalne produkty i warzywa mogą jedynie wspomóc walkę z przeziębieniem. W przypadku złego samopoczucia zawsze lepiej skonsultować się z lekarzem.
Dbaj o skórę!
Zimowe warunki atmosferyczne nie tylko podnoszą ryzyko przeziębień, ale negatywnie przekładają się także na kondycję cery. Właśnie wtedy, gdy twarz jest szczególnie narażona na działanie wiatru i mrozu, warto jej poświęcić kilka minut więcej każdego dnia. Skóra na mrozie i w ogrzewanych pomieszczeniach przesusza się bowiem jeszcze szybciej niż zazwyczaj.
Nietrudno się domyślić, że w przypadku suchej skóry kluczowe jest jej nawilżanie. Tłuste kremy nawilżające z dodatkiem lipidów tworzą odpowiednią warstwę ochronną, dzięki czemu łatwiej uniknąć podrażnień. Mitem jest, że nie wolno używać kremów na bazie wody – można, ale po aplikacji kosmetyku przed wyjściem na mróz, trzeba poczekać 15 minut, w czasie których krem wchłonie się. Wybierając preparaty pielęgnacyjne do twarzy warto zwrócić uwagę na filtry – zimowe słońce – choć nie tak intensywne, „odbite” od śniegu także generuje szkodliwe dla skóry promieniowanie UV.
Ochrona skóry zimą wcale nie musi oznaczać rezygnacji z makijażu. Wręcz przeciwnie – warstwa fluidu stanowi dobrą barierę ochronną przed działaniem czynników atmosferycznych, a substancje zawarte w podkładach często zawierają właśnie odpowiednie filtry chroniące przed słońcem.
Jednak pielęgnacja skóry zimą nie powinna ograniczać się do ochrony twarzy. Zimne powietrze – nawet przez ubranie, wysusza skórę na całym ciele, dlatego warto codziennie stosować po kąpieli balsam, a dla wyjątkowo suchej i podrażnionej skóry – emolient, który natłuszcza skórę, a wytworzony na wierzchu film ochronny ogranicza odparowywanie wody z naskórka. Niezwykle ważna jest odpowiednia pielęgnacja dłoni – szczególnie narażonych na podrażnienia. Oprócz zakładania rękawiczek i codziennego nawilżania trzeba pamiętać, by zmarzniętych dłoni nie myć w zbyt gorącej wodzie – to dodatkowo rozszerza pory i naczynka krwionośne, co powoduje wysuszanie skóry.
Złap oddech! (i korzystaj z technologii)
Pomimo pewnych niedogodności, zimowa aura nie powinna powstrzymywać przed spacerami –samotnymi – wtedy, kiedy Maluszkiem może przez jakiś czas zająć się ktoś inny (np. Dziadkowie), albo wspólnymi, z Dzieckiem w wózku. Jednak przed wyjściem z domu – szczególnie w okresie grzewczym – koniecznie trzeba sprawdzić aktualny stan powietrza. Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska dostarczają aktualnych informacji nt. stężenia szkodliwych substancji w powietrzu. Do sprawdzenia warunków można też wykorzystać jedną z aplikacji monitorujących smog na bieżąco, dostępnych na smartfona. Wychodząc z domu (przy sprzyjających warunkach) mimo wszystko lepiej zabezpieczyć siebie i Maluszka przed przedostawaniem się szkodliwych substancji do dróg oddechowych. Wskazane jest oddychanie przez nos oraz picie – ewentualne szkodliwe substancje zatrzymają się na mokrych ścianach gardła i nie trafią bezpośrednio do płuc. Coraz większą popularnością cieszą się również maseczki antysmogowe, które dostępne są także w najmniejszych rozmiarach, dostosowanych dla dzieci. Co ważne, korzystając z takich maseczek, musimy pamiętać o regularnej wymianie w nich filtra.
Niestety – panujący na zewnątrz smog przedostaje się także do mieszkania – przez nieszczelne okna, szyby wentylacyjne, czy nawet otwierane przy wchodzeniu do mieszkania drzwi. Nie dziwi więc, że coraz większą popularnością cieszą się oczyszczacze powietrza, dzięki którym atmosfera wewnątrz domu poprawia się, Dziecko śpi spokojnie i nie jest narażone na działanie szkodliwych substancji. Tego rodzaju urządzenia często wyposażone są dodatkowo w nawilżacze powietrza, dzięki czemu w ogrzewanych pomieszczeniach można utrzymać optymalny poziom wilgotności.
Łapanie oddechu można jednak traktować także metaforycznie. Wtedy, gdy szaruga za oknem nie zachęca do wychodzenia z domu, bardzo łatwo poddać się chandrze. Trudne zimowe warunki nieraz generują spadek nastroju, większe zmęczenie i brak siły do codziennych zadań. Rodzice nie mogą sobie pozwolić na taki „piżamowy dzień nicnierobienia”. Właśnie dlatego powinni łapać te chwile, kiedy mogą pobyć sami i spokojnie naładować się energią. Podczas, gdy Maluszek śpi i można go obserwować na monitorze niani elektronicznej VTech, dobrze usiąść na chwilę, zjeść kilka kostek gorzkiej czekolady (to nie tylko źródło endorfin – wśród szeregu zalet czekolady wymienia się nawet łagodzenie podrażnień gardła), poczytać książkę albo uciąć drzemkę pod ciepłym kocem. Bo to właśnie suma takich małych radości, chwil spędzonych tylko z samym sobą, pozwala zyskać spokój i złapać dystans do obowiązków dnia codziennego. Właśnie tego, bez względu na pogodę i porę roku – potrzebują zabiegani Rodzice.
Ten wpis jest częścią kampanii: VTech – włącz w sobie spokój
W VTech już kolejny raz realizujemy projekt, którego celem jest wsparcie Rodziców. Od lat wsłuchujemy się w potrzeby Dzieci i ich Rodziców. Dlatego naturalnie przychodzi nam chęć angażowania się w sprawy dotyczące jednakowo dobra Maluszków, jak i spokoju ich Najbliższych. W poprzednim projekcie – „Śpij dobrze Maluszku” – skupialiśmy się przede wszystkim na potrzebach Dziecka i dbaniu o jego bezpieczny, komfortowy sen. Tym razem zgodnie z przyświecającym nam hasłem „VTech – włącz w sobie spokój”, zwracamy się w kierunku samego Rodzica, który nie tylko ma prawo, ale powinien myśleć także o sobie. Dostarczamy nianie elektroniczne, które pomagają zadbać o siebie szczególnie wtedy, kiedy Dziecko śpi.